www.stawiski.fora.pl

Dobro Wspólne · Wysłany: Wto 22:11, 20 Mar 2012 Temat postu: Radna jest zdziwiona podwyżkami

[link widoczny dla zalogowanych]

VIDEO

"Burmistrz tłumaczy, że ceny wzrastają w związku z ustawą śmieciową i dodaje, że jest to cena najniższa w regionie.

– Wydaje mi się, że mam prawo wyrazić zdziwienie swoje i mieszkańców ostatnią podwyżką za wywóz nieczystości stałych – mówi radna Lucyna Gromadzka. – Ta podwyżka troszeczkę przeraża.

Andrzej Duda niepokoi się wejściem w życie ustawy śmieciowej, która spowoduje według niego ogromne zamieszanie.

– Samorządy będą musiały dokładać do śmieci – twierdzi burmistrz.
super pomysł z tą kamerą!"

U nas też ludzie powinni widzieć jak to wygląda, jakich argumentów się używa i jakie są najnowsze, ulubione stawiskowsko-władcze metody manipulacji.
Hmmm...

marek · Wysłany: Nie 22:04, 25 Mar 2012 Temat postu:

Wszyscy narzekają na wysokie ceny za wywóz śmieci w związku z tym mam pytanie dlaczego w naszej gminie nie są SORTOWANE śmieci? Składowanie takich odpadów na wysypisku jest o wiele tańsze .Dlaczego zlikwidowano wysypisko w naszym mieście nie wyznaczając drugiego miejsca ?Byłem wczoraj nad Zalewem leży tam zużyty sprzęt agd a pojemnik pełen śmieci po remoncie mieszkania. Również w okolicznych lasach zaczęło przybywać śmieci . Czy prawdą jest że działka przeznaczona na wysypisko została sprzedana ?Jeżeli tak to nóż sam otwiera się w kieszeni!

Dobro Wspólne · Wysłany: Wto 18:21, 27 Mar 2012 Temat postu:

Witam!
Nie było segregacji z prostego powodu - brak środków. (tak nam powiedziano na początku 2011r.)

Protokół Nr IX/11 z Sesji Rady Miejskiej w Stawiskach
z dnia: 24 marca 2011 roku

"Ad 5.
Sprawozdanie z realizacji Gminnego Planu Gospodarki Odpadami za okres od 1 stycznia 2009 r. do 31 grudnia 2010 r.

Dyskusja na temat przedstawionego sprawozdania.

Radny Tadeusz Zalewski: – Odnośnie odpadów opakowaniowych. To ile taki pojemnik kosztuje? Z przedłożonego sprawozdania w latach 2009 – 2010 wynika, że nie zakupiono nawet jednego pojemnika, w rubryce jest zapis - brak środków finansowych.

Inspektor Małgorzata Dąbkowska: - W Gminnym Planie Gospodarki Odpadami opracowano system odbierania odpadów. Gmina zbiera tylko odpady zmieszane. Posiadamy pojemniki tylko na odpady zmieszane, powyższego zadania nie realizowaliśmy.

Radny Tadeusz Zalewski : – A czy w planie przewidziana jest realizacja?

Inspektor Małgorzata Dąbkowska: – W planie jest zapis. Na następne lata Zakład Odbierania Odpadów został uruchomiony w Czartorii, wszystkie zadania, które są przewidywane w planie, gmina będzie realizować.

Radny Sławomir Chodnik: - Pytanie do Pana Burmistrza, wyszedł jest w tej chwili nieobecny, ale ja zapytam. Zadałem pytanie na wspólnym posiedzeniu dowiedziałem się, że w tym roku musimy przeprowadzić rekultywację składowiska, które zlokalizowane jest przy drodze na Poryte. W budżecie gminy nie są przewidziane środki finansowe na realizację tego zadania. Koszt rekultywacji wynosi 250 tys. zł. Uzyskałem odpowiedź, że nie będziemy tego robili, ponieważ nie mamy środków. Procedura zostanie uruchomiona w grudniu pod koniec 2011 roku. Jeżeli sporządzimy dokumentację i przesuniemy w czasie wykonanie tego zadania na lata następne, to nasuwa się pytanie, czy zostaniemy obciążeni karami i kto za nie będzie płacił?

Skarbnik Gminy Iwona Ofman: – Nie znam ustawy gospodarki odpadami i tak naprawdę, jak wygląda procedura naliczania kar, nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie.

Radny Sławomir Chodnik: – Czy jest ktoś kompetentny?

Przewodnicząca Rady: - Kto odpowie na pytanie? Może Pani Małgorzata Dąbkowska? Może kierownik ZGKiM?

Kierownik ZGKiM Stawiski Grzegorz Malinowski: – To mówi ustawa o odpadach w przepisach karnych. Są naliczane kary za przekroczenie dobowe.

Radny Sławomir Chodnik : - Czy grozi nam taka kara?

Kierownik ZGKiM Stawiski Grzegorz Malinowski: - Jeżeli będzie wydana decyzja to trzeba będzie ją zrealizować.

Radny Sławomir Chodnik: – Nasuwa się następne pytanie - dlaczego wydatek ten nie został przewidziany w budżecie na 2011 rok? To robione jest na zasadzie albo nam się uda, albo nam się nie uda. Jeżeli nam się nie uda, to wtedy zostaniemy obciążeni karami, czyli poniesiemy koszt, a drugi raz wyłożymy pieniądze na rekultywacje.

Przewodnicząca Rady: – Pan Burmistrz powiedział na wspólnym posiedzeniu komisji, że w grudniu rozpocznie procedurę z tym związaną i taka padła odpowiedź.

Radny Tomasz Chojnowski: – Jeżeli chodzi o grudzień, gmina ogłosi przetarg, zostanie to przesunięte na 2012 rok, a termin wykonania rekultywacji to koniec grudnia 2011r. Więc to jest bez sensu.

Przewodnicząca Rady: – Burmistrz nam powiedział, że nie jesteśmy jedyną gminą, która ma taki problem.

Radny Jerzy Bielawski: – To jest kwestia egzystencjalna. Czy warto zadawać dalsze pytania, skoro właśnie taka jest jakość udzielanych odpowiedzi.

Na tym dyskusję zakończono.

Przewodnicząca poddała przedstawione Sprawozdanie z realizacji Gminnego Planu Gospodarki Odpadami za okres od 1 stycznia 2009r. do 31 grudnia 2010r. pod głosowanie Rady. W wyniku głosowania: 9 głosów „za”, 6 głosów „przeciw”

Przewodnicząca stwierdziła, że sprawozdanie zostało przyjęte przez Radę. "

Poza tym:

Protokół nr XVI/11 z Sesji Rady Miejskiej w Stawiskach
z dnia: 20 września 2011 roku

"Pkt.9. Podjęcie uchwały w sprawie wyrażenia zgody na sprzedaż nieruchomości stanowiącej własność gminy Stawiski (działka Nr 938/7 o powierzchni ok.10,0000ha położona w obrębie Stawisk)

Radny Tomasz Chojnowski podzielił się swoim zdaniem na temat powyższej sprzedaży. Jego zdaniem sprzedaż powyższych nieruchomości, to chęć uniknięcia zaciągnięcia w przyszłym roku kredytu konsumpcyjnego, tego, co nas czeka w 2012 roku, bo środki brakujące do budżetu trzeba jakimś kosztem znaleźć. 10 ha to mamy do nich 100% prawa. Czekaliśmy na to 10 lat, żeby móc to zbyć i spieniężyć, ale ta ziemia ani nie chce jeść, ani nie chce pić, nie słyszę krzyku, wołania o jedzenie, więc nie rozumiem, dlaczego my mamy tak. To chyba nie jest przymus tej sprzedaży? Błędem będzie poparcie tej uchwały, można poczekać jeszcze rok i zbyć to za większe pieniądze, można to w inny sposób zagospodarować. Pan Burmistrz na ostatniej sesji mówił, że jednostki samorządu terytorialnego nie są od zarabiania, nie będziemy mieli większego zysku, na razie należałoby się z tą decyzją wstrzymać, czekaliśmy na to 10 lat, a teraz, aby pozbyć się strategicznej nieruchomości. Gdy pytałem pani, która zajmuje się nieruchomościami czy my mamy jeszcze takie atrakcyjne działki o takiej powierzchni, że można byłoby coś tam zrobić interesującego i dającego użytek dla gminy, to uzyskałem odpowiedź, że nie posiadamy w zasobie takich działek. Największa działka została w Dzierzbi ma 3 ha. A w obrębie Stawisk nie ma atrakcyjnych działek.

Burmistrz nie zgodził się z wypowiedzią radnego. Podał przykład gmina ma atrakcyjną działkę, tj. zalew i 20 ha wokół zalewu.

Radny Tomasz Chojnowski stwierdził, że burmistrz nie ma koncepcji na zagospodarowanie tych terenów. Zdaniem radnego na pewno przyjdą lepsze czasy dla gminy Stawiski, Stawiski nie kończą żywota na 2014 roku. Trzeba wybiegać chociażby na 10 lat do przodu, gdyż my tu zostaniemy, będziemy mieszkać, wychowywać dzieci, wnuki.

Radny zapytał - Czy ktoś wnioskował o wykup tej działki?

Burmistrz odpowiedział, że nie wpłynął żaden wniosek o wykup tej ziemi.

Zdaniem radnego Tomasza Chojnowskiego dobry gospodarz powinien rozwijać swoje gospodarstwo czy gminę i nie powinien się pozbywać takich narzędzi. Gospodarz myślący o rozwoju swojego gospodarstwa, a my o rozwoju Stawisk, nie możemy wyprzedawać ziemi, kiedy skończył się okres dziesięcioletni, już następnego dnia wyraża się zgodę na sprzedaż. Pewnie Pan Burmistrz się dwoił i troił, żeby państwa radnych nakłonić do sprzedaży, bo wiadomo, nie ma wyjścia. Ja apeluję do państwa, żebyśmy nie zmieniali naszej „Małej Ojczyzny” w „Mini Ojczyznę”.

Burmistrz – Apeluję do radnego, żeby nie insynuował tak jak z CBA zrobił na forum. Co to oznacza dwoił i troił?

Następnie głos zabrał radny Sławomir Chodnik. Odczytał swoje wystąpienie na piśmie:

Radny Sławomir Chodnik – Chciałbym przedstawić moje stanowisko w związku z zamiarem sprzedaży działek o łącznej powierzchni ok. 25ha. Stanowczo pragnę się sprzeciwić tym zamiarom. Uważam to za ogromny błąd, mało tego jest działanie szkodliwe dla naszej gminy. Z mojego punktu widzenia są to działki o znaczeniu strategicznym dla gminy, które są niezbędne w przyszłości dla jakiegokolwiek rozwoju naszego miasta i gminy. Działki te zostały pozyskane przez naszych poprzedników, m. innymi Burmistrza Jerzego Rybickiego w określonym celu i do realizacji określonych przedsięwzięć, głownie jako lokalizacja wysypiska czy składowiska śmieci. Obecnej władzy nie udało się wykonać tego zadania, skutek jest taki, że śmieci wozimy do Miastkowa.

Jeżeli myślimy o jakimkolwiek rozwoju, musimy to mieć gdzie zlokalizować, czyli potrzebne są grunty, działki.

Takie działki powinny być naszym wkładem, asumptem do realizacji inwestycji, zamierzeń gospodarczych, i innych, które to z kolei pozwolą nam rozwiązać podstawowe problemy społeczne nurtujące nasze środowisko. W mojej ocenie najpoważniejszym problemem w naszym środowisku jest aspekt bezrobocia i braku miejsc pracy. Na zadawane o to pytania, jak obecna władza chce to rozwiązać, nikt nie potrafi lub nie chce udzielić jakiejkolwiek odpowiedzi.

Ja w tych działkach widziałbym szansę na możliwość zmiany istniejącej sytuacji, mogą być one zaczynem do próby ściągnięcia inwestorów i inwestycji.

Doskonała lokalizacja największej z tych działek, w bezpośrednim sąsiedztwie obwodnicy Stawisk, a w niedalekiej przyszłości planowanej drodze ekspresowej VIA BALTICA, mogłaby stać się naszym dużym atutem i z koszmaru jakim w tej chwili jest dla nas ta droga, powinniśmy robić wszystko, aby stała się ona szansą rozwojową. Jeśli pozbędziemy się tej działki, pozbawiamy się realnych możliwości na zmianę naszej teraźniejszości. Mało tego, wyprzedając ziemię nie dajemy szansy naszym następcom, naszym dzieciom i następnym pokoleniom aby mogli uczynić swoje życie tu w tym miejscu lepszym od naszego. To miasto i gmina przetrwa trochę dłużej niż nasz żywot i nie wolno nam w imię dzisiejszych partykularnych potrzeb ograniczać rozwój tych co przyjdą po nas.

Sprzedać czyli zrobić to co najprostsze, wziąć trochę grosza, który i tak nie załatwia żadnych teraźniejszych problemów, nie jest też antidotum na naszą obecną złą sytuację finansów publicznych.

Druga grupa działek, po istniejącym wcześniej PGR, ze zlokalizowanym tam stawem i pięknym zabytkowym parkiem mogłaby posłużyć w przyszłości jako miejsce rekreacyjno, rozrywkowo sportowe, którego u nas tak brakuje. W Stawiskach nie ma gdzie pójść na spacer, nie ma gdzie spokojnie odpocząć, ta lokalizacja wg mnie doskonale nadawałaby się na ten cel.

Apeluję do Państwa radnych, aby nie podejmowali tej złej nie tylko dla nas ale i następnych pokoleń mieszkańców decyzji.

Burmistrz odniósł się do wypowiedzi radnego, że przepisy prawa zabraniały w pewnym momencie budowania składowiska odpadów komunalnych i wymusiły na samorządach działania, aby ok. 200 tysięcy mieszkańców było obsługiwanych przez jedno składowisko. To nie władze zdecydowały o tym, że wojewódzki program gospodarki odpadami nas wyeliminował z tej budowy, to ustawodawca to uczynił, czyli to, co mówi radny jest przekłamaniem.

Radny Sławomir Chodnik – Radni uzyskali taką odpowiedź, że przepisy w tej kwestii zmieniły się w 2008 roku.

Burmistrz odpowiedział radnemu, że gmina dysponowała składowiskiem odpadów komunalnych, a to, o którym mówi radny, było planowane do realizacji dla trzech gmin. Więc niech radny nie mówi, że mieliśmy tam budować składowisko odpadów. Mieliśmy do tamtego roku zapełniać składowisko istniejące, więc proszę mi tutaj nie imputować, że myśmy nie wybudowali, bo nie potrafiliśmy.

Radny Sławomir Chodnik był innego zdania niż Burmistrz. Stwierdził, że Burmistrz myli się. Od 2002 roku pełni funkcję Burmistrza tej gminy, więc do 2008 minęło 6 lat Można było przewidzieć, że to składowisko zostanie zamknięte, a my czekaliśmy do ostatniej chwili. W końcu zmieniły się przepisy, ale do 2008 roku można było pozyskać środki i wybudować składowisko.

Burmistrz odpowiedział radnemu – Panie radny, mielibyśmy dwa składowiska do zamknięcia, a nie jedno. My nie potrzebowaliśmy na terenie gminy składowiska. Jedwabne ma przedłużony termin użytkowania do 2015 roku. Składowisko nie zostanie do końca zapełnione, po czym zostanie zamknięte. Takie są przepisy prawa. Kolno też zamyka swoje składowisko i dla mnie to jest absurd, kiedy ja miałbym utrzymywać dwa składowiska na terenie mojej gminy, skoro mam jedno niezapełnione do dzisiaj, a już zamknięte.

Radny Sławomir Chodnik – Mieliśmy to robić z innymi gminami. Nie rozumiem dlaczego pan przeczy.

Burmistrz – To były plany.

Radny Sławomir Chodnik – Plany niezrealizowane.

Następnie głos zabrał Kazimierz Gwiazdowski Poseł na Sejm RP. Stwierdził, że polemika w tym temacie jest niepotrzebna. Zaznaczył, że wysypiska muszą spełniać odpowiednie normy. Dodał, że nie jest dokładnie zorientowany jaka była sytuacja prawna wysypiska w Stawiskach. W województwie podlaskim zlikwidowano 43 wysypiska. Powstanie 5 dużych nowych zakładów gospodarki odpadami z dofinansowaniem środków unijnych. Utrzymanie składowiska odpadów na terenie gminy jest nieopłacalne, trzeba dokładać z budżetu gminy, co jest bardzo kosztowne.

Od 1 stycznia 2012 roku wchodzi w życie znowelizowana ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Gminy będą musiały podjąć uchwały w sprawie stawek opłat, szczegółowych zasad ich ponoszenia, wzorów deklaracji, co wiąże się z powstaniem i funkcjonowaniem nowego systemu. W tej kwestii gmina będzie musiała rozstrzygnąć przetarg na odbieranie odpadów od właścicieli nieruchomości.

Radny Chodnik podziękował posłowi za wyjaśnienie i zauważył, że dyskusja zeszła w innym kierunku. Sprawa została przedstawiona w taki sposób, chociaż radny nadal uważa, że nie udało się wykonać tego zadania.

Dalszej dyskusji Rada nie prowadziła.

Przewodnicząca poddała projekt uchwały pod głosowanie Rady.

W wyniku głosowania : 8 radnych „za”, 3 radnych ”przeciw” 1 „wstrzymało się” od głosu.

Przewodnicząca stwierdziła, że uchwała została podjęta."

a tak między nami... plastikowe butelki, makulatura czy szkło raczej nie zasilą "X" urny wyborczej, bo nie mają praw wyborczych.
A jak nie mają to chyba nie warto w nie inwestować, ehhhh...

Bo jak inaczej to wytłumaczyć?

zainteresowana

W drodze z wycieczki rodzinnej z synami widzielismy uciekającego kierowcę z auta w pola...niskiej, drobnej postury...pewnie trzeżwieje...kogoś mi przypomina ta uciekająca postac...mam nadzieję, że go znajdą w Stawiskach

zainteresowana

zastanawiam się czy odpowiednia osoba będzie miała alibi i jakie....LUDZIE, NIGDY NIE WIADOMO KTO WAS WIDZI....poczekamy, zobaczymy....

shiuz

zainteresowana

Do zdarzenia doszło około godziny 22.00 w Stawiskach na ulicy Łomżyńskiej, która jest fragmentem przebiegającej przez miasteczko drogi nr 61. I to część wspólna obu relacji.
- Skoda Oktawia z nieznanych przyczyn zjechała na lewy pas i uderzyła w bok ciężarówki po czym skoda oddaliła się w nieznanym kierunku – mówi aspirant Anna Makarewicz z KPP w Kolnie Makarewicz dodając, że w sumie nie było to groźne zdarzenie, bo nikomu nic się stało.
- Skoda nie oddaliła się. Ze zgłoszenia które dyżurny policji odebrał wynikało, że po uderzeniu w lawetę zapaliła się, ale gdy policjanci dotarli na miejsce pożaru nie było, a samochód stał w rowie – mówi podinsp. Andrzej Baranowski rzecznik prasowy KWP w Białymstoku.
Policjanci są zgodni także co do tego, że skoda zarejestrowana jest na Urząd Miejski w Stawiskach. Kto kierował pozostaje zagadką?
- W raporcie jest mowa o nieznanym kierowcy – podawała rano aspirant Makarewicz.
Dopytywana wyjawiła, że policjanci będą musieli ustalić kto kierował samochodem, bo jest dwóch „NN-ów”. Na kolejne pytania już nie odpowiada, ale żąda aby przesłać je w formie pisemnej.
- Jak policjanci dotarli na miejsce zdarzenia to był tam mężczyzna w wieku 31 lat, który mówił, że to on jechał tym samochodem i po przebadaniu wyszło, że był on trzeźwy – mówi Andrzej Barnowski z KWP. - Dziś policjanci przesłuchują świadków, aby to ostatecznie ustalić - dodaje

Burmistrza Stawisk dziś w urzędzie nie ma - jak nam powiedziano jest na urlopie. Dziś jest na urlopie "na żądanie", a od jutra do 17 sierpnia ma być na zaplanowanym wcześniej urlopie wypoczynkowym

P.S. No, i tak wszyscy wiedzą już kto kierował...ciekawe co z tego wyniknie.Jak można fałszywie zeznawać, że się kierowało....ile za to płacą?????Ile czasu trzeba na wytrzeżwienie? CO może być za ucieczkę z miejsca wypadku??????????za porzucenie auta i to auta za nasze podatki?

zainteresowana

Dodam jeszcze ,że to coraz większa paranoja...co sie jeszcze wydarzy w Stawiskach?
,,Władzy! Ja chcę władzy....''-tak niektórym się wydaje, że na zawsze władzę posiedli...ale wszystko sie kiedyś kończy