www.stawiski.fora.pl

Dobro Wspólne

Od niemal dwóch lat trwa bój o fotel dyrektora Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Śniadowie. Paweł Sadowski, któremu w grudniu 2010 roku wójt gminy powierzył pełnienie stanowiska dyrektora w ocenie prawników wojewody podlaskiego dyrektorem być nie może. Według nich dyrektorem jest Małgorzata Gruszczyńska, którą wójt Śniadowa odwołał jeszcze w marcu 2010 roku. Ciekawostką jest to, że decyzje wojewody o unieważnieniu wydanego w grudniu 20110 roku zarządzenia wójta w sprawie powierzenia stanowiska dyrektora ZS-P w Śniadowie wojewoda podjął dopiero teraz.
Jak wynika z uzasadnienia do decyzji wojewody 19 marca 2010 roku wójt wydał zarządzenie o odwołaniu ze stanowiska dyrektora Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Śniadowie Małgorzaty Gruszczyńskiej. Miesiąc później Wojewoda Podlaski stwierdził nieważność tego zarządzenia. Wójt odwołał się do sądu , ale w sierpniu 2010 roku WSA w Białymstoku jego skargę oddalił.
14 grudnia 2010 r. Wójt Gminy Śniadowo wydał nowe zarządzenie w sprawie powierzenia stanowiska dyrektora Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Śniadowie Pawłowi Sadowskiemu. Zgodnie z decyzją wójta miał on pełnić tę funkcję przez pięcioletnią kadencję czyli do końca 2015 roku. Tymczasem w styczniu tego roku, po skardze która wpłynęła do wojewody, jego służby prawne przeanalizowały całą sytuację i ustaliły, że wójt ponad rok temu nie mógł powołać nowego dyrektora, bo zespół dyrektora wówczas miał i ma...
W ocenie prawników Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego zarządzenia wójta Śniadowa z dnia 19 marca 2010 r. w sprawie odwołania ze stanowiska Dyrektora Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Śniadowie zostało „czasowo zawieszone” „w związku z powyższym, brak było podstaw do powierzenia stanowiska Dyrektora Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Śniadowie nowej osobie.”

Na podjęte teraz rozstrzygnięcie nadzorcze Wojewody Podlaskiego wójtowi Śniadowa służy prawo wniesienia skargi do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Białymstoku.

zainteresowana

NIECH TO BĘDZIE OSTRZEŻENIEM DLA CHEŁPIĄCYCH SIĘ WŁADZĄ W MIEŚCIE I W SZKOLE, wiadomo gdzie, no nie?